Zapora w Solinie
Solina, Polska

Zapora w Solinie (Solina, Polska) - zapora, tama, zbiornik wodny

Gdzie znajduje się Zapora w Solinie?

Adres Zapory w Solinie to Solina, woj. Podkarpackie, Polska
pokaż na mapie

Kiedy powstała Zapora w Solinie?

Czas powstania Zapory w Solinie to 1961 - 1968

Zapora w Solinie

Ciekawostki i fakty o Zapory w Solinie oraz historia powstania

Zapora w Solinie to jeden z najbardziej imponujących obiektów hydrotechnicznych w Polsce, a jej majestatyczna struktura oraz znaczenie dla regionu Bieszczadów sprawiają, że jest to miejsce, które przyciąga uwagę nie tylko inżynierów, ale również turystów. Choć wiele osób zna ją głównie jako atrakcję turystyczną, jej historia, budowa i funkcjonowanie kryją wiele interesujących faktów i ciekawostek. W tym artykule postaramy się przybliżyć historię powstania zapory, opowiedzieć o wyzwaniach związanych z jej budową oraz przedstawić jej techniczne aspekty.

 

Historia powstania zapory w Solinie

Projekt zapory na Sanie, z której później narodziła się zapora w Solinie, powstał już w 1921 roku. Wówczas inżynierowie zauważyli, że rzeka San, szczególnie w okolicach Bieszczad, charakteryzuje się bardzo zmiennym przepływem wody. Podczas wiosennych roztopów rzeka wylewała, powodując powodzie, które stanowiły poważne zagrożenie dla lokalnych wiosek i gospodarstw. Koncepcja zapory miała więc na celu nie tylko zabezpieczenie przed żywiołami, ale również magazynowanie wody oraz produkcję energii elektrycznej.

Pierwsze poważne przygotowania do budowy zapory rozpoczęły się w 1937 roku. Niestety, plany te zostały przerwane przez wybuch II wojny światowej. Dopiero po wojnie, w latach 50. XX wieku, wznowiono prace nad projektem, a faktyczna budowa ruszyła w 1960 roku. Podjęto decyzję o realizacji przedsięwzięcia, które miało fundamentalne znaczenie dla gospodarki wodnej regionu. Budowa zapory była ogromnym wyzwaniem inżynieryjnym i logistycznym, które wymagało zaangażowania nie tylko dużych środków finansowych, ale także przesiedlenia tysięcy ludzi.

Przed rozpoczęciem budowy zapory, lokalne społeczności, zamieszkujące tereny przeznaczone pod przyszłe jezioro, musiały zostać przesiedlone. Związane z tym było opuszczenie i rozebranie wielu zabudowań, w tym całych wsi. Pod wodą znalazły się między innymi miejscowości takie jak Solina, Zawóz i Rajskie, co dla mieszkańców tych terenów stanowiło ogromny cios. W rezultacie woda przykryła kilka historycznych osad, a nad ich miejscem powstało nowe, sztuczne jezioro – Jezioro Solińskie.

 

Zapora w Solinie – imponujące wymiary i dane techniczne

Zapora w Solinie ma imponujące 81,8 metra wysokości, co czyni ją najwyższą zaporą w Polsce. Jej potężna konstrukcja przyciąga uwagę i budzi respekt. Sam fakt, że budowla ma taką wysokość, sprawia, że jest to obiekt unikalny w skali kraju, a jej rozmiar jest w pełni widoczny dopiero, gdy znajdziemy się u jej podnóża.

Tama stworzyła również ogromne jezioro, które stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych zbiorników wodnych w Polsce – Jezioro Solińskie. Zbiornik ten ma pojemność aż 474 milionów metrów sześciennych wody, a jego powierzchnia przekracza 2100 hektarów. Długość Jeziora Solińskiego to imponujące 27 kilometrów, co czyni je jednym z największych sztucznych jezior w kraju. Warto również wspomnieć o maksymalnej głębokości jeziora, która wynosi aż 60 metrów. Wszystkie te dane pokazują, że zapora i jezioro w Solinie to przedsięwzięcie o olbrzymiej skali.

Długość brzegowa jeziora to aż 150 kilometrów, co daje wiele możliwości zarówno turystom, jak i miłośnikom sportów wodnych. To także obszar o dużym znaczeniu ekologicznym, gdzie można spotkać liczne gatunki zwierząt i roślin, co dodatkowo podkreśla unikalny charakter tego miejsca.

 

Hydroelektrownia Solina – serce zapory

Jednym z głównych powodów budowy zapory w Solinie była konieczność produkcji energii elektrycznej. Dlatego też przy zaporze powstała nowoczesna hydroelektrownia wodna szczytowo-pompowa, która do dziś pełni kluczową rolę w polskim systemie energetycznym. Elektrownia ta wyposażona jest w cztery turbozespoły typu Francisa, które w sumie mają zainstalowaną moc 136 MW. Po modernizacji planowanej w najbliższych latach, moc ta ma wzrosnąć do 200 MW, co jeszcze bardziej zwiększy jej potencjał.

Hydroelektrownia w Solinie produkuje rocznie średnio 112 GWh energii elektrycznej, co jest znaczną ilością energii odnawialnej, która zasila region oraz pomaga stabilizować krajową sieć energetyczną. To ważny element polskiej gospodarki energetycznej, który pokazuje, jak kluczową rolę mogą pełnić źródła odnawialne w naszej codzienności.

Warto także wspomnieć, że zapora w Solinie nie działałaby bez skomplikowanego systemu kanałów, które umożliwiają regulowanie przepływu wody. Dwa strome kanały spustowe odprowadzają nadmiar wody, a zrzut wody z zapory jest nie tylko efektywny, ale również efektowny. Wodospady, które tworzą się w wyniku tego procesu, są widowiskowe i stanowią atrakcję turystyczną, przyciągającą co roku tysiące odwiedzających.

 

Trudności i wyzwania podczas budowy zapory

Budowa zapory w Solinie to jedno z największych wyzwań inżynieryjnych XX wieku w Polsce. W projekcie brało udział ponad 2000 robotników, którzy mimo trudnych warunków pracy, zdołali ukończyć budowę w niespełna dekadę. Co ciekawe, pomimo skomplikowanej i niebezpiecznej budowy, podczas całego procesu nie doszło do żadnego śmiertelnego wypadku. Jest to niezwykle rzadkie, zwłaszcza w tamtych czasach, kiedy standardy bezpieczeństwa były znacznie niższe niż obecnie.

Zapora została wybudowana z wykorzystaniem 820 tysięcy metrów sześciennych betonu, a do jego produkcji zużyto 1,7 miliona ton kruszywa oraz 200 tysięcy ton cementu. Sama zapora waży około 2 milionów ton, co pokazuje, jak potężna i solidna jest to konstrukcja. Całość budowli podzielona została na 43 sekcje, co pozwala na łatwiejsze zarządzanie jej utrzymaniem oraz kontrolą. Co więcej, wewnątrz zapory biegną cztery poziomy galerii komunikacyjno-kontrolnych o łącznej długości 2 kilometrów. Dzięki temu możliwa jest regularna inspekcja i konserwacja tej gigantycznej budowli.

 

Zespół Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce

Warto również wspomnieć, że zapora w Solinie nie jest jedyną tego typu konstrukcją w regionie. W skład Zespołu Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce wchodzi także zapora w Myczkowcach. Choć jest ona znacznie mniejsza niż zapora w Solinie, ma swoje własne znaczenie dla regionu. Zapora w Myczkowcach ma 430 metrów długości oraz 23 metry wysokości, a jej objętość wynosi 216 tysięcy metrów sześciennych. Wspólnie z zaporą w Solinie tworzy zintegrowany system regulacji przepływu wód oraz produkcji energii elektrycznej, co czyni je kluczowymi elementami gospodarki wodnej Podkarpacia.

 

Ciekawostki i wpływ zapory na region

Zapora w Solinie to nie tylko gigantyczna konstrukcja techniczna, ale również miejsce o wielkim znaczeniu turystycznym. Jezioro Solińskie przyciąga co roku tysiące turystów, którzy korzystają z uroków tego malowniczego regionu. Wokół jeziora powstały liczne ośrodki wypoczynkowe, mariny, a także trasy rowerowe i piesze. To idealne miejsce dla miłośników sportów wodnych, żeglarzy, wędkarzy oraz wszystkich tych, którzy pragną odpocząć na łonie natury.

Niemniej jednak, budowa zapory miała także swoje ciemne strony. Wielu mieszkańców, którzy zamieszkiwali tereny zalane przez jezioro, musiało opuścić swoje domy, co wiązało się z wieloma trudnymi doświadczeniami. Wspomnienia dawnych wiosek, które znalazły się pod wodą, nadal żyją w opowieściach lokalnych mieszkańców i są częścią historii tego miejsca.

 

Nagrody i wyróżnienia związane z zaporą w Solinie

Zapora w Solinie od momentu swojego powstania stała się symbolem osiągnięć polskiej inżynierii hydrotechnicznej. To jedno z najważniejszych przedsięwzięć tego rodzaju w Polsce, które doczekało się wielu nagród i wyróżnień na krajowych oraz międzynarodowych arenach.

Jednym z pierwszych wyróżnień, które zapora otrzymała, była Nagroda Państwowa przyznana w latach 70. XX wieku za wkład w rozwój krajowej gospodarki energetycznej oraz za umiejętne połączenie funkcji ochrony przeciwpowodziowej z produkcją energii. Było to szczególne uznanie dla inżynierów i budowniczych, którzy przyczynili się do zrealizowania tego ambitnego projektu.

W późniejszych latach zapora została również wyróżniona w konkursach architektonicznych i inżynieryjnych, takich jak Nagroda Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Wodnych i Melioracyjnych za innowacyjne rozwiązania technologiczne w hydrotechnice. Szczególną uwagę zwrócono na skomplikowaną konstrukcję zapory, która była pionierska na tle innych europejskich budowli tego typu.

Dzięki swojemu znaczeniu dla turystyki oraz kultury, zapora znalazła się także na liście Polskich Cudów Techniki, co przyczyniło się do jeszcze większej promocji tego regionu. Warto również wspomnieć, że obiekt ten został wielokrotnie nagradzany na międzynarodowych sympozjach dotyczących ochrony środowiska i zrównoważonego rozwoju.

 

Filmy i książki związane z zaporą w Solinie

Zapora w Solinie, ze względu na swój monumentalny charakter oraz unikalną lokalizację w malowniczych Bieszczadach, stała się inspiracją dla twórców filmowych i literackich. Od momentu powstania zapora kilkukrotnie pojawiła się w różnych produkcjach, które ukazywały jej potęgę oraz mistyczny klimat otaczającego jeziora.

Jednym z bardziej znanych filmów, w których zapora w Solinie odegrała kluczową rolę, jest produkcja "Na granicy" z 2016 roku. Ten trzymający w napięciu thriller, osadzony w surowych warunkach Bieszczad, wykorzystał zaporę i jej okolice jako tło do rozgrywającej się fabuły. Monumentalna konstrukcja zapory stała się jednym z symboli bezwzględności natury i człowieka w obliczu ekstremalnych sytuacji.

Zapora pojawiła się również w kilku filmach dokumentalnych, które prezentowały jej historię oraz proces budowy. Produkcje takie jak "Solińska tama – cud hydrotechniki" pokazują kulisy powstawania zapory, rozmawiając z inżynierami, budowniczymi oraz mieszkańcami regionu, którzy opowiadają o wpływie tej konstrukcji na ich życie. Dokumenty te podkreślają nie tylko technologiczny aspekt projektu, ale również jego społeczne konsekwencje.

Jeśli chodzi o literaturę, zapora i Jezioro Solińskie pojawiają się w wielu powieściach oraz reportażach, często jako tło do akcji. "Tam, gdzie rzeka San ginie w jeziorze" to jedna z książek, która opowiada o życiu mieszkańców przesiedlonych podczas budowy zapory. Autor z wielką wrażliwością ukazuje trudne decyzje, które musieli podjąć ludzie zmuszeni do opuszczenia swoich domów, oraz ich emocje związane z utratą dorobku życia.

Zapora zagościła również w kilku powieściach przygodowych, gdzie stanowi scenerię dla tajemniczych wydarzeń. Przykładem może być powieść "Zagadka Solińskiej zapory", która łączy w sobie elementy kryminału i thrillera, wykorzystując otoczenie zapory jako miejsce pełne zagadek i mrocznych tajemnic.

 

Podsumowanie

Zapora w Solinie to nie tylko najwyższa zapora w Polsce, ale również symbol triumfu ludzkiej inżynierii nad siłami natury. Jej imponujące wymiary, zaawansowana technologia oraz znaczenie dla regionu sprawiają, że jest to miejsce, które warto odwiedzić. Z jednej strony jest to kluczowy element polskiego systemu energetycznego, a z drugiej – atrakcja turystyczna, która co roku przyciąga setki tysięcy ludzi. Budowa tej zapory to przykład, jak wiele można osiągnąć dzięki determinacji, wiedzy i umiejętnościom, a także, jak potężny wpływ na otoczenie może mieć jedna inwestycja.

Projektant Zapory w Solinie

Projektantem Zapory w Solinie jest Karol Pomianowski
Karol Pomianowski

Typ konstrukcji, rodzaj budynku

Budowla Zapora w Solinie jest typu Tama, Zapora

Pozostałe wymiary, parametry oraz najczęściej zadawane pytania

Zapora w Solinie

Ile metrów długości ma Zapora w Solinie?

Zapora w Solinie ma długość 664 metry

Z jakiego materiału jest stworzona budowla?

Zapora w Solinie jest wykonana z następujących materiałów: Zbrojony beton

Koszt budowy

Koszt budowy i wykonania Zapory w Solinie to 1,5 mld złotych

Inne nazwy

Budowla znana jest także pod innymi nazwami potocznymi lub w oryginalnym języku, tj. Zapora w Myczkowcach

Oficjalna strona

Oficlajna strona budowli, na której znaleźć można aktualne informacje to http://solina.pl

Komentarze do Zapora w Solinie (129) Średnia ocen: 4,0 Dodaj komentarz    /    Oceń budowlę

Twoja opinia
#0
Podziel się wrażeniami... napisz coś o budowli...
4,0  /  5
Średnia ocen

Na podstawie 129 komentarzy
Krzysztof
#129
Krzysztof
rok temu
Wspaniała budowla w malowniczej okolicy Bieszczad. Malownicze miejsce do wypoczynku. Życzliwi mieszkańcy. Robi wrażenie.
Ocena ogólna: szczegółowe oceny
Jurek M.
#128
Jurek M.
2 lata temu
Byłem dzieckiem,w latach 60-tych gdy budowano zaporę.Podczas pobytu w prewentorium w Ustrzykach Dolnych pojechaliśmy zwiedzić tą ogromną budowę
Magda
#127
Magda
2 lata temu
Możliwość zwiedzania zapory to fajna atrakcja jeżeli jest się w Solinie. Niestety organizacja w punkcie to masakra. Na stronie widnieje informacja o braku możliwości wcześniejszej rezerwacji miejsc za pomocą telefonu albo e-maila. Gdy dojechałam na miejsce okazało się że wszystkie miejsca na cały dzień są zarezerwowane za pomocą telefonu. Błędne informacje dezorganizują cały zaplanowany wcześniej dzień. Duży minus dla pań pracujących w punkcie
Ocena ogólna: szczegółowe oceny
Edmund Aszkiełowicz
#126
Edmund Aszkiełowicz [http://Gen. Andersa, 30]
6 lat temu
Przy budowie zapory zginęło dużo ludzi. Patrz Albin Siwak - "Bez strachu" t. III
Marianna z Inowrocławia
#125
Marianna z Inowrocławia
9 lat temu
Zapora robi wrażenie. Z zewnątrz pięknie ją widać z mostu na Sanie oraz ze stateczku płynąc po zalewie. Koniecznie należy ją zwiedzić od środka. Kiedy się jest 5 metrów pod dnem Zalewu Solińskiego, to chce się jak najszybciej znaleźć na powierzchni ziemi :) Jest tam tylko 6 *C , a poza tym ta świadomość tego gdzie się znajdujemy.....
Kazimierz Majka
#124
Kazimierz Majka [http://www.ecol.com.pl]
9 lat temu
Szefem nadzoru budowlanego zapory był inżynier Marian Karaś- budowniczy kilku polskich zapór. Poznałem go na budowie zapory dla zbiornika wodnego Elektrowni Rybnik. W środowisku firm i ludzi budujących obiekty hydrotechniczne uchodził za najbardziej wymagającego i niezwykle konsekwentnego inżyniera. Wybudowane przez inżyniera Mariana Karasia zapory są trwałe i bezpieczne! Pan Marian Karaś już nie żyje. Spoczywa na cmentarzu w rodzinnym Sanoku. Cześć jego pamięci. Kazimierz Majka
natalia frączek nana12
#123
natalia frączek nana12
10 lat temu
Byłam.....widziałam....i jestem zadowolona. Jeśli ktoś ma dylematy to polecam. Najfajniejsza jest przejażdżka statkiem lub rowerkiem wodnym! Bardzo polecam i pozdrawiam :)
Henry
#122
Henry [http://www.solina.pwi-pl.com]
11 lat temu
Solina i okolice to przepiękne turystyczne tereny na Podkarpaciu
sandra
#121
sandra
12 lat temu
no ciekawe ze nikt nie zginał, bylam wewnatrz zapory i pokazywano nam filmy czy zdjecia i koles mowil ze jak zalali betonem to wpadaly czaami konie z wozami i ludzmi i nikt ich nie wyciagal!!!
Wojtek
Wojtek
3 lata temu
Ten "koleś" tam był i to widział?
Aza
#119
Aza
13 lat temu
W Solinie jestem pierwszy raz... przepiękne widoki a zapora robi wrażenie... polecam wszystkim... Bieszczady są cudne i takie nasze....
Maria
#118
Maria
13 lat temu
Wruciłam właśnie z Bieszczad to co zobaczyłam to mam świadomośc że zostanie w mej pamięci do końca moich dni . Krajobraz jak w bajce tylko patrzec i podziwiac jak piękne są Biedzczady :)
waldek
#117
waldek
13 lat temu
Przy samej tamie też wypadki śmiertelne były ale pewnie wieści o tym na dnie jeziora pozostały. Ja mam w pamięci ten niesamowity plac budowy i małe drzewka które teraz są potężnym drzewami. Dla mnie Solina to tamta z lat 60-tych a nie ten blichtr i tandeta obecna.Ktoś kto nie znał jej z przed lat ma prawo i niech się zachwyca tym co jest teraz. Ja powracam tam często ale omijam ją w lipcu i sierpniu.
waldek
#116
waldek
13 lat temu
Jako dziecko pamiętam że wypadki śmiertelne były bo głośno o nich mówiono. Ktoś kto mieszkał wówczas w Solinie zna "zakręt śmierci"i wie ile istnień ludzkich pochłonął.Kierowcy ciężarowych wozów dowożący kruszywo z Bóbrki czy cement z Uherzec mogli by na ten temat wiele powiedzieć.Ci ludzie też brali czynny udział w budowie zapory. cd
waldek
#115
waldek
13 lat temu
Mieszkałem tam w latach budowy 1963 - 1070 i ze zdziwieniem czytam że przy budowie nikt nie zginął.Może tak wówczas wykazywano żeby statystyki grały i ten fakt nadal jest powielany.
aniaanis
#114
aniaanis
13 lat temu
Byłam w Solinie pare dni temu.Zapora i widoki robią wrażenie,ale pole namiotowe(to przy zaporze) i sama miejscowośc juz nie. Warunki sanitarne na polu z lat 70-tych, woda ciepła (nawet gorąca!!!!) jest o określonych godzinach i to jest OK. Za prysznic sie nie płaci, ale kapiel nie należy ,naczynia myje sie w zlewie do mycia nóg bo ten właściwy zapchany i cuchnący. pola nie polecam.Piwo w Solinie najmniej 5 zeta i to takie co normalne stoi 2 zeta MIMO WSZYSTKO WARTO PRZYJECHAC
Z wycieczki
#113
Z wycieczki
13 lat temu
Tak słyszałam o tym wypadku .To było straszne dzień przed byłam tam z grupą naszego obozu na ten wypadek patrzała druga grupa .Dla nich to był szok widzieli tylko jak wszystkie mięśnie tej nastolatki się drgaja .,Było to szokujące wydarzenie .
oliwka31
#112
oliwka31
13 lat temu
hej czy słyszeliśće o wypatku w Solinie 17 latka pokuciła się z rodzicami i skoczyła z tamy (zmarła)
alek
alek
13 lat temu
Słyszeliśmy. Akurat byliśmy w środku na wycieczce (4.07 ok. 11-tej). :-( Przyjechała karetka, przyleciał helikopter LPR ale niestety na darmo.
Sławek
#110
Sławek
13 lat temu
Witam, niedawno miałem okazję gościć w Polańczyku w hotelu "POL-CARD" super miła obsługa, pokoje na wysokim poziomie, polecam...,widoki na Solinę przepiękne do końca zostaną w mej pamięci, rejs stateczkiem rewelacja a do tego piosenka "zielone wzgórza nad Soliną..." , łza kręci się w oku Bieszczady przepiękne, widoki super, Zapora robi ogromne wrażenie, aż dech zapiera... . Wszystkim serdecznie polecam nasze Bieszczady -CUDO NATURY .Pozdrawiam
go
#109
go
14 lat temu
Chcieliśmy zwiedzić zaporę w środę, 15stego września. Przed wejściem jest info napisane żeby zebrało się 15 osób i o 12 :00 jest czas na rozpoczęcie zwiedzania. I tyle osób do o 12:10 się zebrało, nawet powiem że było ok 20 osób. Tam jest podany tel żeby dzwonić do pracowników- oczywiście nie odpowiadał telefon.Przed 12:30 kilka się wykruszyło. Ale był komplet o 12:00.Niestety dopiero ok 12:30-12:40 wyszła z terenów zapory pani przewodnik i nawet nie zapytała dlaczego czekamy. Dopiero musieliśmy pójść do tej pani do środka i zapytać co jest ze zwiedzaniem. Odpowiedziała że musi się zebrać 20 osób (!) i wtedy będziemy rozmawiać. Twierdziła że nie wyszła bo nie było tylu osób wcześniej... I teraz to ona ma czas żeby cokolwiek zrobić(?). Była tak niemiła że wszyscy którzy zostali zrezygnowali ze zwiedzania zapory. Zero informacji...
Adam
Adam
8 lat temu
Byłem w Polańczyku jakieś 5 lat temu. Nie udało mi się zwiedzić zapory, bo nie było komu oprowadzać po zaporze. Nikt do nas nie wyszedł o 12. Podobna sytuacji do Twojej.
Tenia
#107
Tenia
14 lat temu
A ja zwiedzałam zaporę od środka... rewelacja, robi wrażenie , do tego przewodnik (Pan Krzysztof) bardzo ciekawie wszystko objaśniał :) Polecam gorąco , nie żałuję tej wyprawy.
Roma
#106
Roma
14 lat temu
ach..parę dni temu wróciłam z Soliny i jestem zachwycona...widokami i atmosferą!Tutaj jest zdecydowanie więcej atrakcji dla dzieci niż w Polańczyku(tam byłam parę lat temu)No i fajne chłopaki obsługujący zjeżdżalnie:):):)
Rob
#105
Rob
14 lat temu
No cóż, dwa dni temu wróciliśmy z Polańczyka, odpoczywaliśmy w kilka rodzin (4 namioty na Cyplu). Wszystko pięknie, nawet pogoda dopisała, ale jeśli Bieszczady to tylko bez dzieci, niestety dla pociech mało atrakcji. Bieszczady są piękne ale tylko i wyłącznie dla pieszych wędrowców. Polecam restaurację ZAKAPIOR w Polańczyku, regionalna kuchnia, lepszej nie znajdziecie. Pole namiotowe CYPEL jest ok, tylko trochę przesadzają z ciszą niestety głośniejsza muzyka nie podoba się właścicielowi, ceny też nie wysokie (osoba dorosła 12 zł, dziecko 10 zł, samochód 4 zł, za namiot nie kasują, prysznic 40 gr/min). Tama nie zrobiła na mnie jakiegoś większego wrażenia, może dlatego że widziałem większe. Nie pasuje mi ta kupa betonu z otaczającą przyrodą, ale zobaczyć warto jak się już tam jest. Warto przejechać się po zabytkowych cerkwiach, których naprawdę jest dużo. Polecam wejście na Tarnicę, ale tylko w słoneczny dzień, niestety ja na szczycie byłem przy niskim pułapie chmur, widoczność 100 m. Raczej tam nie wrócę, chyba że tylko z żoną we dwoje.

Położenie na mapie / Jak tam dojechać

Redakcja Budowle.pl
Pogoda w okolicy
Dzisiaj (17 lutego)
aktualna pogoda w tej lokalizacji
-3.5 ° C
-8.1 ° (min)     -2.8 ° (max)
0 mm
2.9 m/s
1027 hPa
Jutro (18 lutego)
pogoda jutro w tej lokalizacji
-3.8 ° C
-8.5 ° (min)     -2.5 ° (max)
0 mm
2.8 m/s
1029 hPa
Pokaż prognozę na 14 dni Źródło: openweathermap.org
Nasz portal stosuje pliki cookies w celach świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie oraz w celach statystycznych i reklamowych. Korzystając z serwisu, zgadzasz się na użycie plików cookie, więcej szczegółów w naszej polityce cookies. Zamknij